|
» PROMOCJE !!! » NOWOŚCI !!! PROMOCJE (33)   PROFESJONALNE MYCIE, CZYSZCZENIE PŁYT WINYLOWYCH (1)TECHNIKA I MECHANIKA Fotografia (54)Mechanika (182) Elektryka, Elektronika (382) Architektura i budownictwo (205) Technika (564) Automatyka (66) Wyd. przed 1950 r. (51) NAUKI ŚCISŁE Matematyka (243)Chemia (212) Fizyka (117) Informatyka (84) Astronomia (16) Wyd. przed 1950 r. (39) NAUKI HUMANISTYCZNE I SPOŁECZNE Pedagogika (232)Psychologia (217) Ekonomia i zarządzanie, prawo (283) Polityka, politologia (74) Sztuka i kultura (340) Językoznawstwo, polonistyka (333) Etnologia, antropologia (72) Etyka (8) Socjologia (71) Filozofia (186) Wyd. przed 1950 r. (52) NAUKI PRZYRODNICZE Biologia (213)Geografia (36) Geologia, geodezja (75) Ekologia (52) Rolnictwo, zootechnika (51) Wyd. przed 1950 r. (44) HISTORIA Polski (747)Powszechna (303) Biografie, wspomnienia (603) Wyd. przed 1950 (63) LITERATURA POPULARNA Proza i dramat polski (475)Proza i dramat zagraniczny (630) Książki wydane przed 1950 rokiem (430) Fantastyka, Science-fiction (123) Książki popularnonaukowe (254) Horror (34) Poezja (138) Sagi (3) Ezoteryka, UFO (108) Poradniki (386) Komiksy (25) Erotyka (20) Humor (17) Audiobooki (1) LITERATURA DLA DZIECI Polska (154)Zagranica (114) Wyd. przed 1950 r. (3) SŁOWNIKI I ENCYKLOPEDIE Słowniki (57)Encyklopedie (11) Wyd. przed 1950 r. (12) KSIĄŻKI KULINARNE Książki kulinarne (147)Wyd. przed 1950 r. (2) KSIĄZKI OBCOJĘZYCZNE Wyd. przed 1950 rokiem (77)Wyd. po 1950 roku (125) RELIGIE, TEOLOGIA Religie, teologia (1186)Wyd. przed 1950 r. (87) Sport, turystyka (606) Wyd. przed 1950 r. (8) MUZYKA Nuty, śpiewniki (75)Pozostałe (51) Wyd. przed 1950 r. (34) MEDYCYNA, ZDROWIE Medycyna, zdrowie (429)Wyd. przed 1950 rokiem (21) PODRĘCZNIKI Do nauki języków (113)Przedmioty podstawowe (31) Przedmioty zawodowe (16) Wyd. przed 1950 r. (6) POZOSTAŁE Albumy (136)Czasopisma (64) Mapy (10) Stara reklama Varia (3)Autografy, dedykacje (11) |
Opis: Newsweek 2007, str. 152, stan bdb „Dla starych aparatczyków pojawienie się na salonach krzykliwego Łukaszenki było tylko stanem przejściowym, chwilą słabości, zanim nomenklatura się nie uwłaszczy, nie przejmie majątku i władzy. Strasznie się pomylili. Łukaszenko chciał rządzić. O tym marzył, tak sobie wyobrażał władzę deputowanego. W toczącej się między frakcjami wojnie potężną bronią były parlamentarne komisje śledcze. I tak pojawił się pomysł, by pyskaty dyrektor Łukaszenko dostał komisję do spraw korupcji. Inicjatywa wyszła z ław opozycji. Demokraci i nacjonaliści myśleli, że zajadły krytyk nomenklatury, który występując na mównicy nieraz już gromił łapowników dyrektorów, będzie wyśmienitym batem na urzędników Kiebicza. i tak było na początku. Komisja pod kierownictwem Łukaszenki wywlekała przed kamerami ciemne sprawki ministrów, deputowanych i urzędników. To ktoś przejął, nic nie płacąc, działkę, ktoś inny dostał samochód służbowy, którym jeździła żona. Łukaszenko korzystał z napływających z całego kraju stosów listów donosów. Stał się popularny, bo obrady komisji i oskarżycielskie tyrady Łukaszenki transmitowała telewizja i szeroko komentowała prasa. Ludzie pisali donosy, a deputowany ze Szkłowa, dodając do każdej historii to i owo od siebie, gardłował, jak to bieda w kraju, a spasieni dyrektorzy kupują wille w Cannes (w rzeczywistości nikomu się wtedy o takich luksusach nie śniło,-nawet dla najbogatszych aparatczyków szczytem możliwości była dacza pod Mińskiem i nowa wołga). Ale ciężkie zarzuty szefa antykorpucyjnej komisji oddziaływały na wyobraźnię". |